Wulgarne napisy zauważyli policjanci, którzy w nocy patrolowali miasto. Znajdowały się one na elewacji kamienicy, w której mieści się biuro opolskiej posłanki PiS Violetty Porowskiej.
Pod nimi ktoś ustawił tekturową tabliczkę z napisem "Chcemy wyboru" i zapalił znicze.
- To jest skandaliczna sprawa. Nie mam wątpliwości, że te napisy są związane z piątkowym protestem. Autor, obok wulgaryzmów, wyrysował błyskawicę (jest to symbol Ogólnopolskiego Strajku Kobiet), więc dla mnie jest to czytelny podpis - ocenia Violetta Porowska. - Sto lat temu walka kobiet kojarzyła się z poważnymi sprawami, m.in. z wolnością i prawem wyboru. Dziś kojarzy się z wulgaryzmami. Pod takimi hasłami walczą wściekłe macice. Ja też jestem kobietą i czuję się zażenowana.
Dzień wcześniej w całej Polsce odbywały się strajki kobiet. Była to reakcja na kontrowersyjne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Stwierdził on, że przerywanie ciąży z powodu nieodwracalnych wad płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą. Do tej pory w takiej sytuacji możliwe było wykonanie legalnej aborcji. W proteście w Opolu wzięło udział kilkaset osób. Nie tylko kobiet, ale również wspierających ich mężczyzn.
- Premier Morawiecki mówił, że prawo, które nie służy narodowi jest bezprawiem. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego sprawia, że wolność kobiet, ale też ich życie i zdrowie są zagrożone. Trudno się dziwić, że niektórym puszczają nerwy - ocenia pojawienie się napisów Iwona Gałązka, organizatorka piątkowego protestu. - Oficjalne zgromadzenie odbywało się na placu Wolności i nie dotarło do biura poselskiego. Jestem przekonana, że napis musiał pojawić się później. Trudno jest kontrolować złość i gniew, gdy rząd po raz kolejny dokonuje zamachu na prawa kobiet.
Violetta Porowska ripostuje: - Wyrok Trybunału Konstytucyjnego był merytorycznym wyrokiem niezależnego ciała sądowniczego, a nie partii, więc nie rozumiem dlaczego pod naszym adresem jest kierowana agresja. Nie popieram protestu, który odbywa się poprzez niszczenie elewacji zabytkowej kamienicy.
Sprawą zajmuje się opolska policja.
- Policjanci dokonali oględzin, wykonali dokumentację fotograficzną, zabezpieczyli też zapis z monitoringu - mówi mł. asp. Dariusz Świątczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Wstępna kwalifikacja dotyczy zniszczenia mienia. Od rozmiaru szkody będzie zależało, czy czyn zostanie zakwalifikowany jako przestępstwo czy jako wykroczenie.
W sobotę wczesnym popołudniem napis zniknął z elewacji kamienicy. Rozprawili się z nim pracownicy jednej z firm, wyposażeni w zieloną farbę.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?