Dyżurny z namysłowskiej komendy był na urlopie, kiedy podczas wieczornego spaceru z żoną zauważył mężczyznę nieporadnie prowadzącego dwa rowery.
Gdy się z nim minęli, policjant jeszcze kilka razy zerkał na 50-latka, którego zachowanie było coraz bardziej nerwowe. Po chwili mężczyzna zaczął uciekać.
Mężczyzna rzucił jeden rower do rowu, a na drugim zaczął odjeżdżać. Funkcjonariusz bez chwili wahania pobiegł za nim wraz z żoną.
Gdy go zatrzymali, okazało się że porzucony rower pochodzi z kradzieży.
Natychmiast wezwali patrol, który podejrzanego wraz z rowerami zabrał do jednostki policji. Według ustaleń policjantów to kolejny jednoślad z terenu Namysłowa, który w ostatnich tygodniach skradł podejrzany.
Następnego dnia do komendy zgłosiła się kobieta z synem, któremu skradziono rower górski. Jakież było ich zdziwienie, gdy zobaczyli swój jednoślad w policyjnym garażu.
Podejrzany został już przesłuchany. Przyznał, że podczas przejażdżki własnym rowerem postanowił skraść kolejny. Za kradzież grozi mu wysoka grzywna lub kara aresztu.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?