Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Życie rocznego Frania z Namysłowa wyceniono na 9 mln zł. "To nie czas na niebo, kochanie". Trwa internetowa zbiórka

Miłosz Bogdanowicz
Miłosz Bogdanowicz
- 9 milionów to dla nas ogromna kwota. Prosimy o wsparcie wszystkich ludzi dobrej woli, bez tego nasz synek umrze - apelują rodzice Frania.
- 9 milionów to dla nas ogromna kwota. Prosimy o wsparcie wszystkich ludzi dobrej woli, bez tego nasz synek umrze - apelują rodzice Frania. Miłosz Bogdanowicz
Franio Marcinkowski niedawno skończył roczek. Jego rodzice nie wiedzą jednak, czy będą mogli zapalić świeczki na kolejnym urodzinowym torcie. Namysłowianie toczą bowiem najtrudniejszą walkę - na śmierć i życie. Życie Frania, które wyceniono na 9 milionów złotych.

Narodziny Franka były dla jego rodziców spełnieniem marzeń. Wyczekany, silny chłopiec, którego uśmiech rozjaśniał każdy dzień.

- Mijały dni, tygodnie, a macierzyństwo okazywało się coraz większą przygodą. Miałam wrażenie, że wszystko się zmieniło, ale wtedy nie spodziewałam się, że zmiana będzie tak diametralna. Że codzienną radość zamieni obawa - mówi Magdalena Grzybek, mama chłopca.

- Franek miał 3 miesiące, kiedy jego mięśnie zaczęły słabnąć. Nie podnosił główki, nie ruszał rączką. Pełna obaw zaczęłam szukać przyczyny. Wstępne badania nie wykazały nic niepokojącego. Jednak po kilku tygodniach, wielu badaniach i konsultacjach u specjalistów przyszła diagnoza: rdzeniowy zanik mięśni typu 1. Choroba odbiera możliwość ruchu, zabija odporność, wyłącza funkcje życiowe. W Polsce nie da się tego leczyć. Ratunkiem jest wyjazd do USA i leczenie terapią genową lekiem Zolgensma. Koszt to 9 milionów złotych... Na tyle wyceniono życie naszego synka - słyszymy.

Dla rodziców 9 milionów złotych to kwota niewyobrażalnie duża. Pomóc muszą inni ludzie dobrej woli.

- Wiem, że proszę o niemożliwe. Wiem, że ta kwota zwala z nóg, ale wierzę, że może się udać. Nic innego mi nie pozostało. Moje dziecko zasługuje na życie bez bólu, choroby, przerażenia w oczach. “To nie czas na niebo, kochanie” - powtarzamy mu to każdego dnia - podsumowuje Jakub Marcinkowski, tata chłopca.

Frania Marcinkowskiego można wesprzeć między innymi przez wpłatę przez stronę SiePomaga.pl.

Na facebookowej grupie "Licytacje dla Franio Marcinkowski" można też kupić różne przedmioty oraz usługi i wesprzeć namysłowianina.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Życie rocznego Frania z Namysłowa wyceniono na 9 mln zł. "To nie czas na niebo, kochanie". Trwa internetowa zbiórka - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na namyslow.naszemiasto.pl Nasze Miasto